Dobry sen na zdrowie

Bardzo często jesteśmy przepracowani. Po ciężkim dniu marzymy, by się wyspać, jednak nie jest to nam dane z różnych przyczyn. Brak komfortu psychicznego i niewygodne łóżko to dwa główne czynniki na niepełny wypoczynek nocny.

Odsunąć dręczące myśli

Łatwo powiedzieć, trudniej zrobić. Jedni uciekają się do książkowej lektury, by wtopić się w przeżycia bohatera. Wciągająca powieść odsunie od nas nasze własne problemy na plan dalszy. Inni ratują się herbatką z melisy lub rumianku, czy dziurawca. Uspokajające zioła przyczynią się do rozluźnienia spiętych mięśni. Są też takie osoby, które lubią zatopić się w czystą pachnącą pościel. Kojący aromat świeżości z nutą ulubionych kwiatów lub innych perfumowanych płynów do tkanin wymuszają na nas zaczerpnięcie kilku głębokich wdechów, które automatycznie rozluźniają nas i wprowadzają w stan odprężenia. Można posłużyć się rozciągającymi ćwiczeniami, włączając sobie filmik z instrukcjami, prowadzonymi przez doświadczonego trenera od ćwiczeń fizycznych lub jogi. Ćwiczenia możemy wykonywać na macie, dywanie lub nawet w łóżku, będąc już w piżamie owinięci w aromatyczną pościel.

Otoczyć się barwami

Kojąco na nasze zmysły działają barwy. Przeważnie to te, które najbardziej lubimy. Otoczmy się więc ich odcieniami  w sypialni, by nabrała silnego dla nas azylu. Kolorowa pościel ma w sobie coś z magii. Wybierając jej kolor, możemy posłużyć się symboliką danej barwy. Najbardziej wyciszające są odcienie zieleni. Wprowadzają one do pomieszczenia harmonię i spokój. Zanurzenie się w zielonej pościeli spowoduje u nas poczucie bezpieczeństwa. Sprzyja to obniżeniu stresu i pobudzeniu systemów naprawczych w naszym organizmie.
Możemy pomalować sobie ściany sypialni na zielono i niekoniecznie, by wszystkie cztery ściany miały ten sam odcień. Nasycenie jednej silnym kolorem limonki, a pokrycie drugiej barwą nieco wybieloną pozwoli na wibrowanie energii. Trzecią ścianę możemy nasycić zielenią zmieszaną z odrobiną żółci, co ociepli pokój. Ostatnia ściana może mieć odcień pastelowy.
Leżąc sobie w czystej pościeli i patrząc na wszystkie ściany przed zaśnięciem, wprowadzimy się w szczególny klimat. Zwróćmy tylko uwagę podczas malowania ścian, by zielony kolor nie był zbyt mocno nasycony bardzo ciemnym zielonym, ponieważ wtedy spowodujemy efekt zupełnie odmienny, niż chcieliśmy, a mianowicie wprowadzimy do pomieszczenia ponury nastrój.

Sprawdź koniecznie:

Czy wzór ma znaczenie?

Same barwy są jak najbardziej w porządku, jednak dopełnienie ich wzorami będzie dodatkowym atutem, by czuć się wspaniale w naszej sypialni. Pościel z wyszukanym nadrukiem np. kwiatu wiśni lub fruwających motyli albo imitacja trawy i róż, czy maków, spełnią dodatkową funkcję terapeutyczną. Sam fakt, iż przykrywamy się łąką, może zdziałać cuda. Jeśli mamy dużą wyobraźnię osiągniemy efekt komfortu natychmiast.
Ściany mogą mieć fototapetę, przedstawiającą brzozy, zachód słońca nad morzem lub inne zdjęcie prosto z natury. W tej kwestii jest duża swoboda wyboru. Przeglądając wzory, wybieramy ten, który najbardziej na nas działa, wywołuje pozytywne uczucia. Dla niektórych mogą to być zwykłe koła o różnorakiej wielkości, rozrzucone po ścianie bez asymetrii, na innych może podziałać relaksująca mandala albo geometryczny wzór.

Wygodna pozycja pożądana

Wygodne łóżko, duże i z odpowiadającym miękkością do naszego ciężaru ciała materacem jest bardzo ważnym aspektem podczas nocnego wypoczynku, To samo dotyczy pozycji, w jakiej układamy się do snu. Pozycja ta czasami jest wymuszona poprzez nieogrzewaną sypialnię. Wówczas mimowolnie zwijamy się w kłębek i jeszcze naciągamy pościel na głowę, by się rozgrzać.
Powoduje to ściągnięcie mięśni, już i tak mocno napiętych. Zadbajmy zatem o prawidłową temperaturę w pokoju, w którym śpimy. Najlepiej ogrzać go porządnie i przed wskoczeniem do łóżka przekręcić regulator przy kaloryferach na niższą temperaturę. Zbyt ciepłe powietrze w czasie snu również jest niepożądane.
Jednak w trakcie zasypiania musi nam być ciepło. Tylko tyle, by móc się swobodnie wyciągnąć w pościeli i ułożyć na plecach. Pozycja na plecach jest najbezpieczniejsza dla śpiącego. Nie uciskamy żadnych organów wewnętrznych, a płuca mogą swobodnie wentylować dla nas powietrze.

Dopływ świeżego powietrza

Ogrzewając sypialnię, zapominamy o solidnym jej wywietrzeniu. Robimy to wówczas, gdy powietrze zostaje ogrzane. Otworzenie okna na trzy minuty wystarczy, by nastąpiła szybka cyrkulacja powietrza. Ciepłe powietrze w bardzo szybki sposób zostanie wymienione na świeże, które szybko się ogrzeje, dzięki ogrzanym ścianom. Pościel nabierze silniejszego aromatu świeżości, co wywoła w nas jeszcze większą chęć zanurzenia się w niej.
Natychmiastowa cyrkulacja nie będzie możliwa, gdy w pokoju i na dworze temperatury będą podobne. Gdy na dworze jest zimno i w sypialni też, otworzenie okna nie wywoła wymiany powietrza, jedynie doprowadzi do większego wyziębienia pomieszczenia i nadal będzie w nim duszno.

Jeżeli zadbamy o wszystkie szczegóły, które wpływają na komfortowy sen, z wielką chęcią będziemy korzystać z tego typu nocnego wypoczynku. Nasz sen będzie głęboki, nawet krótszy, ale obudzimy się nad ranem wyspani i wypoczęci. Jakość snu wpływa na dobry stan naszego organizmu po wstaniu, nie natomiast jego długość. Źle zaaranżowany nocny wypoczynek może spowodować wymóg przedłużania godzin snu, nie przynosząc jednak pożądanego efektu.